Rachunki wyrównane. Udany początek rundy w wykonaniu Rokitek.

Rachunki wyrównane. Udany początek rundy w wykonaniu Rokitek.

Na inaugurację rundy rewanżowej, Czarni Rokitki pokonali sąsiadów z tabeli - Sokoła Jerzmanowa 3:0. Wynik nie do końca odzwierciedla przebiegu gry,co nie zmienia faktu, że gospodarze w pełni zasłużyli na wygraną.

Rezultat spotkania bardzo szybko otworzył Kozak, który w sytuacji sam na sam do końca zachował zimną krew i umieścił piłkę przy słupku nie dając bramkarzowi żadnych szans. Goście, tak samo jak w pierwszym meczu, zdecydowanie przeważali w środku pola, i posyłali piłki na rosłego napastnika. Z pomocą Migały, który zachowywał czujność w kluczowych sytuacjach oraz jego vis-a-vis po przeciwnej stronie boiska, który świetnie radził sobie z dośrodkowaniami, do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W drugich czterdziestu pięciu minutach, bramkarz gospodarzy interweniował tylko raz, i pokazał się z bardzo dobrej strony, broniąc nieprzyjemne uderzenie z rzutu wolnego. Pod druga bramką sytuacji nie brakowało, lecz brakowało skuteczności. Mimo wszystko, bo sprytnym rozegraniu autu, Bekacz wysunął piłkę Liśkiewiczowi ustawionemu na kole szesnastki, a ten bez przyjęcia uderzył poza zasięgiem bramkarza - w długi róg.
Przy trzecim golu, świetnie spisał się Eryk, który zszedł z lewego skrzydła, holując piłkę wzdłuż szestnastki, zagrał prostopadle do Bekacza, ten zgubił przeciwnika i niczym Thierry Henry, technicznym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.

Po zdecydowanej wygranej Czarni powiększyli swoja przewagę nad Jerzmanową do 5 punktów, a kolejna przeszkodą na drodze do upragnionego mistrzostwa będzie Płomień Radwanice.
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości